Cześć Marta!
Bardzo fajnie, że dołączyłaś do nas, będziemy mieć swojego człowieka w "stolycy"
Mam nadzieję, że sporo wspólnych wycieczek uda się razem zrobić. Zdjęcia z Waszej wyprawy do Włoch zrobiły naprawdę spore wrażenie, a i podobno w zakręty wchodziłaś tam szybciej niż Marc Marquez na torze