Dzięki wszystkim za miłe przywitanie
Czołem
Z Hondy XX chcesz przesiąść się na NC ? Powiadam Ci, nie idź tą drogą.
Mieliśmy już taki przypadek na forum, z MT01 jeden przesiadł się na DL 650 i szybko DL-a sprzedał
cezi myślę, że wiem co robię
Spore moto jak X11, czy XX było super na tamte czasy, gdy potrzebowałem mocy, przyspieszeń, prędkości i elastyczności w każdych warunkach z trzema kuframi wyładowanymi po brzegi, plecaczkiem i mną za kierownicą z trzycyfrową wagą
Po paru wypadkach, oczywiście nie z mojej przyczyny, winy trochę mi przeszło, tym bardziej mojemu plecaczkowi. Ja zwalniam coraz bardziej (wypadek miałem 2 dni przed 40tką). Już od jakiegoś czasu nie kręci mnie zapindalanie ponad 200 autostradą by być szybko 600km dalej. Teraz lubię sobie popyrkać po okolicy, zwiedzać drogi lokalne, gorszej jakości by widzieć więcej i dłużej się tym cieszyć. W ciągu doby na eNCeku zrobiłem ponad 1000km, więc jakiś tam obraz mam. Sprawdziłem go przy 70-90km/h, przy 120, 150 i 170km/h, można z każdą tą prędkością jechać, z czego 70-90 jest najprzyjemniejsza na wiejskich krętych drogach, 120 na tych prostszych i znanych już, to takie moje odczucia. XX jest na tyle lubianym sprzętem - spora rzesza fanów i posiadaczy w dużej ilości krajów, jak i w Polsce co roku ponad 50 maszyn na zlocie XXa, że nadal można znaleźć go w dobrym stanie, choć coraz trudniej oczywiście. Zawsze można mieć powrót do XXa czy X11, lubiłem bardzo te motocykle, ale zawsze walczyłem na nich z wygodą. Teraz zachciało mi się takiej zmiany i mieć to swoje moto od nowości, a eNCek to tak przyjazny sprzęt, że nie chce się z niego zsiadać, mimo kiepskiego w moim odczuciu siedziska
Strasznie mi ten sprzęt przypasował, więc jest szansa na udany związek
Czas pokaże co z tego wyjdzie, pozdro