A tak poważnie mówiąc można pomyśleć nad szybkim wyjazdem
Na samą "pięćsetkę" nie opłaca się jechać z Torunia. Ona choć piękna, jest bowiem dopiero bramą do leżącej tuż obok dużo piękniejszej przygody, czyli wspomnianych Alp. Najlepiej więc zaplanować kilka dni:
Dzień pierwszy - jazda w stronę Schwarzwaldu z jakąś atrakcją po drodze (np Drezno):
LINK DO MAPYDzień drugi - Jazda w stronę Austrii (najlepiej Pfunds) zaliczając po drodze
"500'tkę":
LINK DO MAPYDzień trzeci i czwarty - nieco odpoczynku w Pfunds i zaliczenie pobliskiego
STELVIO!
Dzień piąty - Przejazd przełęczami do Lienz u podnóża Grossglockner'a:
LINK DO MAPYDzień szósty -
Grossglockner i powrót do Tounia:
LINK DO MAPYTak naprawdę ostatniego dnia trzeba by zaplanować jeszcze nocleg po drodze, czyli łączna ilość czasu to tydzień (7 dni). Czyli dajmy na to wyjazd w sobotę rano i powrót na sobotę następną (5 dni urlopu). Niby trochę jest ale za to w te kilka dni można zaliczyć trzy największe perełki i masę innych dodatkowo cudownych widoków. Polecam coś takiego rozważyć sobie na najbliższe wakacje
Być może sam się skuszę