Witanko.... Pojawiłem się tutaj, bo gdzie indziej mi się nie podobało (podobnie jak kilku z nas już tu będących). Można więc powiedzieć, że jestem - uwaga - niepopularne słowo - uchodźcą...
Jeżdżę Hondą Dominator, choć słowo jeżdżę w mijającym roku będzie trochę na wyrost - niewiele tego jeżdżenia było, czuję obrzydzenie do samego siebie. Mam nadzieję nadrobić zaległości jeżdżeniowe, niektóre twarze już tu znam (ale z racji osiągów mojej maszyny powinienem raczej powiedzieć d...., sorki - regulamin - tyłki). Chciałbym, by zbliżający się rok był bardziej dla mnie łaskawy i pozwolił więcej korzystać z uroków jazdy po bezdrożach w towarzystwie kilku miglanców już tu obecnych. Tym, których nie znam zdradzę, że jeżdżę raczej turystyczno-rekreacyjnie, dla funu i samej jazdy w doborowym towarzystwie. Korzystając z okazji życzę Wszystkim spełnienia Noworocznych postanowień.