Nie żebym się czepiał ale ciągle jest jakiś kumpel i ktoś mówił... To jak z wydechami od Edzia.
"Wszyscy" zadowoleni ale żadnego nie widziałem.
Znam przypadek, kiedy pewien serwis trochę za słabo przykręcił filtr oleju i raz na jakiś czas kropelka na wydech. Wiadomo, śliczny biały dymek... Po kilku dniach dowiedziałem się że, i tutaj cytat: "prawie motor mu spalili!".
Ogólnie chodzi mi o to, żeby opinia wyrażana, w szczególności na temat czyjejś pracy/rzetelności, wynikała z własnych doświadczeń a nie historii zasłyszanych, przekręconych, wyolbrzymionych czy tez wybielonych.