Kiedyś kumpel był strasznie napalony na skuter Kawasaki, pojechaliśmy tam, a pani sprzedająca powiedziała, że nie wolno dotykać i siadać. To jak chłop ma się przymierzyć do sprzęta
. Na innych eksponatach były kartki "prosimy nie siadać"... muzeum nie sklep.
Podobno to się zmieniło, ale jakoś nie che mi się już sprawdzać.
Natomiast, na temat Oskara słyszałem dużo dobrego.