FotoZagadka - gdzie zostało zrobione to zdjęcie?

[Wodzu]

Cezi, musisz się wybrać w to miejsce koniecznie! Poniżej link do naszej relacji z tej wyprawy: 
http://www.c-moto.pl/forum/index.php?topic=268.msg2206#msg2206

Ale świetny wypad mieliście  Myślę, że trzeba w te wakacje powtórzyć taki wyjazd, na pewno znajdzie się więcej chętnych. Ja mogę zabrać ponton i wiosła 

[hagewa]

Cezi, musisz się wybrać w to miejsce koniecznie! Poniżej link do naszej relacji z tej wyprawy: 
http://www.c-moto.pl/forum/index.php?topic=268.msg2206#msg2206

Nie widziałem relacji wcześniej, bo nie było mnie jeszcze wtedy na forum-przynajmniej tym 

A bo widzisz Cezi, każdy ma swoją taktykę. Ja, zanim się odezwałam w powitalni, przeczytałam WSZYSTKIE posty  co by poznać wiarę i być pewną, że własnie z nią chcę marnotrawić czas  

Choć statku i tak bym nie zwiedził, powód prozaiczny - umiem pływać tylko po Warszawsku   

Cezi, dałbys radę, własnie po to Krzych zabrał Nemo, żeby pomóc niektórym dotrzeć do statku. 
A komu, to już przeczytasz w relacji

[KSD]

Cezi, nie ma strachu, Zibi właśnie na tej wyprawie nauczył się pływać 
Wodzu, fajny pomysł z pontonem. Byłyby niezłe jaja zrobić taki abordaż dużą ekipą hehe

P.S. Coś czuję, że Hagewa przeczytała już cały Internet

[KSD]

A gdzie takie ładne widoki są ?

To gdzieś w Borach Tucholskich? Takie klimaty mi się kojarzą z tamtymi rewirami.

[cezi]

To nie Bory. Bardziej atomowe klimaty niż w Borach 

[cezi]

A bo widzisz Cezi, każdy ma swoją taktykę. Ja, zanim się odezwałam w powitalni, przeczytałam WSZYSTKIE posty  co by poznać wiarę i być pewną, że własnie z nią chcę marnotrawić czas  

Bo Ty Hagewa przeczytałaś cały internet 
A ja obrałem inną drogę i zanim zapisałem się do tego forum, miałem okazję poznać pewną część osób z tego forum przy innych okazjach  Więc ja tak dużo czytać nie muszę 
Pomysł z pontonem jest bardzo fajny-pontonem umiem pływać 

[Duch]

Jezioro Koronowskie?

[cezi]

  Duchu

[Duch]

Mam zamiar tam dojechać w tym roku o siłach silnika. W okresie poza zlotowym.

[hagewa]

A ja obrałem inną drogę i zanim zapisałem się do tego forum, miałem okazję poznać pewną część osób z tego forum przy innych okazjach 

Hehehe no ja nie miałam możliwosci poznać nawet najmniejszej częsci osób z forum. Zero moto. 100% nieobecnosci na ustawkach   
Najważniejsze, że obie metody doprowadziły do celu Choć Ciebie Cezi też nie dane mi było 

[Hubertus]

OK. To teraz coś średniotrudnego.

[KSD]

Na pierwszy rzut oka wygląda trochę jak Giewont
No a tak serio, to nie wiem ale niezła ciekawostka. To gdzieś w naszej okolicy?

[Hubertus]

Jeszcze w naszym województwie. Dodam, że to miejsce ma "duży ciężar historyczny". 

[hagewa]

Dobrzyń nad Wisłą, grodzisko zwane Góra Zamkową 

Grodzisko po raz pierwszy wzmiankowane w falsyfikacie mogileńskim z 1065 roku jako Dobrin, a współcześnie zwane Górą Zamkową. Miejsce to skupiało pierwszych osadników i było znacznie zaludnione, o czym świadczą liczne kamienne grobowce z wczesnego średniowiecza. Miejsce na gród wyznaczyła sama natura. Prawy wysoki brzeg Wisły, przechodzący w wyraźne wzniesienie opadające stromo ku rzece, stwarzał dogodne ku temu warunki.
   Już w XI wieku istniał tu gród kasztelański. Na grodzisku powstał zamek, co spowodowało szybki rozwój Dobrzynia. Na zamku dobrzyńskim w 1228 roku Konrad Mazowiecki osadził zakon rycerski, zwany Braćmi Dobrzyńskimi. Bracia mieli bronić północnego pogranicza Polski przed najazdem Prusów. Zbyt słabi by spełnić tę rolę, Bracia zostali wcieleni do Zakonu Krzyżackiego w 1233 roku. Od tego czasu gród stał sie miejscem licznych walk Krzyżaków z księciem Konradem Mazowieckim, a później z Władysławem Łokietkiem. Apogeum nastąpiło 18 sierpnia 1409 roku, kiedy to drewniany gród broniony przez starostę Jana z Płomian został przez Krzyżaków podpalony i zniszczony

za http://www.odznaka.kuj-pom.bydgoszcz.pttk.pl/opisy/1a/dobrzyn.htm

[Hubertus]

Zgadza się, to właśnie tu rozpoczyna się historia zatargów polsko-krzyżackich 

Prawdopodobnie tu również urodziła się na wpół legendarna Nawojka, według tradycji córka burmistrza. Ponieważ w XV wieku uniwersytety były dla kobiet niedostępne, Nawojka posunęła się do podstępu. Wstąpiła w szeregi studentów Akademii Krakowskiej w męskim przebraniu. Jako Jakub (lub Andrzej), przez trzy lata pobierała nauki. Wpadła w 1417 roku, podczas przygotowywania się do końcowych egzaminów bakalarskich. Według jednych źródeł, zdemaskowana została przez nowo przyjętego żaka, syna wójta z Gniezna. Inna wersja głosi, że mistyfikację ujawnił lekarz, który ją badał podczas choroby. Tak czy owak, była pierwszą polską studentką. Kary śmierci szczęśliwie uniknęła - takie czasy to były...