Dziś chciałbym przedstawić krótką recenzję dotyczącą bardzo ciekawych motocyklowych rękawic o charakterze turystycznym - RICHA COLDBLACK. Można chyba śmiało powiedzieć, iż przeprowadziłem długodystansowy test tego produktu, a w chwili obecnej mam niecodzienną okazję porównać je z całkowicie nową nieużywaną parą, gdyż ów test okazał się być na tyle pozytywny, iż zachęcił mnie do ponownego zakupu tego samego modelu.
Tradycyjnie wraz z psem tropiącym "Chica", zabraliśmy się do wnikliwego przyglądnięcia się temu produktowi
Pierwsze koty za płoty, czyli... Co mówi producent:Rękawice motocyklowe RICHA COLD BLACK
Bezpieczeństwo:
Podwójny materiał w miejscach szczególnie narażonych na przetarcia
Certyfikat zgodności z zasadami bezpieczeństwa w Unii Europejskiej CE MARK
Komfort:
Zwiększona wrażliwość dotykowa, zręczność oraz dopasowanie poprzez system Mc Fit Technology
Coldblack System zapobiega przyciąganiu promieni UV chroniąc przed nagrzaniem
Antypoślizgowe wstawki na wewnętrznej stronie rękawic
Elastyczny ściągacz w nadgarstku zapinany na rzep
Mankiet rękawicy zapinany na rzep
Materiał:
Skóra wołowa, grubości 1,2mm (34%)
Wewnętrzna podszewka uszyta z 100% Polyestru
Wodoodporna membrana Hipora
Super FabricJak to wygląda w praktyce, czyli... Co mówię ja Już pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. Biorąc do ręki Richy Coldblack, widać, iż ma się do czynienia z elegancko wykonanym produktem. Wrażenie to zmienia się jednak bardzo szybko na... jeszcze bardziej pozytywne (ba... powiem nawet, że wręcz powalające), gdy rękawice włoży się na ręce! Pamiętam, że przy pierwszym zakupie po przymierzeniu kilku innych par, gdy włożyłem na siebie wspomniane Richy, nie chciałem już mierzyć nic innego. Opisany przez producenta system Mc Fit Technology (cokolwiek to znaczy), naprawdę istnieje! Rękawice dają świetne poczucie komfortu i precyzji, co dla motocyklowego turysty jest zbawienne chociażby przy obsłudze nawigacji, czy trzymaniu w ręku hot-doga, ciastka i puszki coli jednocześnie
Materiał zewnętrzny to opatentowana przez Richę tkanina COLDBLACK, która posiada właściwości odbijające promienie UV, dzięki czemu zapobiega to przed nagrzewaniem się rękawic w lecie przy pełnym słońcu. To także muszę przyznać jakoś działa, gdyż rzeczywiście komfort w okresie letnim jest bardzo wysoki. Od razu dodam, iż w rękawicach tych jeździłem cały rok i w okresie wczesnej wiosny oraz późnej jesieni (tudzież zimy), dla uzyskania komfortu podróżowania potrzebne były HandBary i grzane manetki.
Patrząc na rękawice od góry warto zwrócić uwagę na wzmocnienia i ochraniacze. Na śródręczu oraz palcach wszyte są miękkie protektory, stanowiące warstwę ochronną. Z pewnością nie można porównać ich do grubych ochraniaczy stosowanych w rękawicach do jazdy sportowej na torze, jednak do spokojniejszych turystycznych zastosowań wydają się być odpowiednie. Nie trzeba oczywiście dodawać, iż to rozwiązanie jest nadzwyczaj wygodne i komfortowe. Prócz wspomnianych ochraniaczy, na palcach znajdują się dodatkowe, wzmacniane skórzane wstawki.
Podobne skórzane obszycia znajdują się na palcach od strony wewnętrznej, a wnętrze dłoni i kciuka (a więc miejsca stykające się z manetkami), wyposażone są w specjalny antypoślizgowy materiał. Całość zdaje egzamin perfekcyjnie.
Rękawice posiadają ponadto szeroki kołnierz w okolicy nadgarstka (łatwo obejmujący rękaw kurtki) oraz solidny rzep zapinający. Dodatkowo w okolicy nadgarstka znajduje się pasek stabilizujący, pozwalający dopasować szerokość rękawicy do naszej dłoni.
Ile przetrwały rękawice?
Szczerze mówiąc jestem bardzo zaskoczony, bo bezsprzecznie najdłużej ze wszystkich moich elementów stroju. Stara para nadal "trzyma się kupy" (i będzie przeznaczona do zastosowań offroad). Poniżej przedstawiam zdjęcia porównujące zupełnie nową parę rękawic, ze starą, mającą na swoim koncie (jeśli dobrze policzyłem) nieco ponad
60.000 kilometrów w różnych warunkach atmosferycznych!
Na pierwszy rzut oka widać, iż używana para zdecydowanie wypłowiała od słońca. Można więc przypuszczać, że rękawice rzeczywiście robią co mogą aby pochłaniać wspomniane promieniowanie UV
Większe spustoszenie panuje od strony wewnętrznej, co jest zresztą logiczne ze względu na ciągłe obcieranie się o manetki:
Nieco lepiej widać to na zbliżeniu:
Pomimo wszystko nigdzie nie doszło do perforacji ani choćby uszkodzenia szwu.
Szwy w okolicach nadgarstka również trzymają się świetnie, jedynie napisy z lekka się wytarły:
Rzepy także trzymają jak należy, a na zakładkach widać jedynie drobne przetarcia:
Reasumując jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym produktem. Jak widać, rękawice są w stanie wytrzymać naprawdę sporo, a dodatkowo oferują ich użytkownikowi wyjątkowy komfort i swobodę ruchów. Z uwagi na delikatny typ wszytych ochraniaczy, nie jest to z pewnością model dla torowych wyścigowców, a w okresie wiosenno i jesienno zimowym wymaga dodatkowej ochrony termicznej (HandBary / grzane manetki). Gorąco polecam je jednak motocyklowym długodystansowym turystom, gdyż każdy nawinięty kilometr drogi będzie naprawdę przyjemny i komfortowy dla Waszych rąk, a całość posłuży naprawdę długo