Witajcie,
Chciałbym Wam przedstawić moje odczucia względem kasku Nolan N86 Electro 52.
Specyfikacji nie będę przytaczać gdyż każdy chyba potrafi używać Google'a
Z zasadniczych różnic które zauważyłem między standardowym N86, a moim w malowaniu to brak zaślepki na system głośnomówiący N-Com. Nie ubolewam nad tym wielce, jednakże może dla kogoś będzie to miało znaczenie.
W kasku przejechałem już około 1500 km więc co nieco myślę że mogę powiedzieć, na start spróbuję go porównać do mojego poprzedniego Caberga V2R pierwszej edycji.
Jeśli chodzi o wagę to Nolan sprawia wrażenie lżejszego od Caberga, co jest zdecydowanie na plus, choć faktycznie kaski ważą tyle samo.
Sama skorupa sprawia wrażenie dobrze wyprofilowanej do której projektanci przyłożyli więcej uwagi na detale aerodynamiczne, dzięki czemu nie można powiedzieć że głową miota jak szatan przy większych prędkościach.
Wyściółka w kolorze czerwonym jest dość efektowna w wyglądzie, jak natomiast będzie przyjmować brud okaże się z czasem, a może mi się brudzić odrobinę szybciej ze względu na rezygnację z jazdy w kominiarce - powodem tego jest uciążliwość która objawia się uciskaniem czoła i po dłuższej jeździe brakiem komfortu w użytkowaniu, po rezygnacji z kominiarki ta uciążliwość mimo że również się pojawia to po dużo dłuższym czasie. Dodatkowo kominiarka powodowała, iż głowa w kasku osadzona była niżej, a co za tym idzie podczas używania blendy oczy trafiały na jej dolną część, gdzie obraz był za taką jakby mgłą. Po zdjęciu kominiarki wzrok przechodzi przez wyższą część blendy która już nie stwarza problemu zamglenia.
Wentylacja - tak jak w przypadku Caberga nie widzę żadnej różnicy między wlotami otwartymi, a zamkniętymi. Dużą różnicą jest osłona podbródka która w przypadku Nolana daje naprawdę dużo - wiatr w ogóle nie zawiewa do kasku od dołu, co jest pozytywne w chłodne dni, gdzie chciałoby się chociaż żeby w ryjanę było ciepło. Jednakże wiążąc tą kwestię z brakiem wystarczającej wentylacji poprzez wbudowane otwory, to w gorące dni stwarza problem że w kasku jest po prostu duszno przy zamkniętej szybce.
Głośność - w tej kwestii wydaje mi się że ciężko znaleźć kask który będzie dobrze wyciszał szum wiatru w partiach prędkościowych pow. 100 km/h. Na dłuższe trasy polecam po prostu brać zatyczki do uszu jeśli ktoś chce po pierwsze zadbać o słuch lub też po długich trasach ma objawy bólu głowy.
Niestety ostatnio zauważyłem na wizjerze kilka drobnych długich rys, tak naprawdę nie mam pojęcia kiedy i w jakich okolicznościach powstały, ale wychodzi na to że materiał z którego jest wykonany wizjer jest materiałem miękkim z którym trzeba się obchodzić jak z jajkiem.
Plusy:
+ skorupa z poliwęglanu, a nie jakiś tam termoplast
+ blenda przez którą coś widać (w przeciwieństwie do Caberga)
+ aerodynamika i wygląd+malowanie (kwestia gustu
)
+ pinlock
+ osłona podbródka która faktycznie chroni przed wiatrem
+ wyściółka z dodatkowym odblaskiem z tyłu kasku
Minusy:
- szybka nie jest odporna na zarysowania tak bardzo jak bym sobie tego życzył
- wentylacja która nie daje dużo w gorące dni, rozwiązanie to uchylona szybka bo idzie się udusić
- wyściółka która ugniata czoło
- głośność wewnątrz
Moja ocena tego kasku w skali 1-6 oscyluję w granicach 3,5 - 4. Gdybym miał kupić jeszcze raz nie zwracając uwagi na grafikę która w dużej mierze przyciągnęła mnie do tego produktu to bym poszukał czy w cenie 850 zł można kupić coś lepszego.
Mam nadzieję że ów recenzja będzie pomocna przy wyborze kasku.